Od kilku lat lipiec należy do Jojo Moyes, a ja zdecydowanie nie mam nic przeciwko. Chociaż na co dzień raczej nie sięgam po literaturę obyczajową, od czasu do czasu, a tym bardziej na lato wydaje się być ona w sam…
Tag : wydawnictwo znak literanova
Obyczajówka z elementami thrillera || „Miłość i inne obsesje” – Liane Moriarty, tł. Katarzyna Rosłan /przedpremierowa recenzja książki/
Myślicie, że w tym roku będą wakacje? Bo jeśli tak, mam dla was książkę w sam raz na urlopowy wyjazd. I trochę żałuję, że sama nie czytałam jej na jakiejś plaży albo bujając się na hamaku.
Przeprowadzenie ciekawego wywiadu to sztuka || „Pokaż mi swoją bibliotekę” – Aleksandra Rybka /recenzja książki/
Kiedy wchodzę po raz pierwszy do czyjegoś domu/mieszkania, pierwsze kroki kieruję zazwyczaj w stronę domowej biblioteki, jeśli takową mieszkańcy danego miejsca posiadają. I jak się okazuje, nie tylko ja tak robię.
PRZEDPREMIEROWO: „Światło w środku nocy” – Jojo Moyes, tł. Anna Gralak /recenzja książki/
Kiedyś zaczytywałam się w obyczajówkach, ale teraz już bardzo rzadko po nie sięgam. Wyjątek robię od czasu do czasu dla przypadkowych autorów i zawsze dla jednej konkretnej – Jojo Moyes.
Nowy Oscar i pani Róża? || „Felix i niewidzialne źródło” – Eric-Emmanuel Schmitt /recenzja książki/
Od kilku lat listopad stoi u mnie pod znakiem jednego nazwiska: Eric-Emmanuel Schmitt.To właśnie w listopadzie Wydawnictwo Znak Literanova wypuszcza kolejne książki mojego ulubionego pisarza. W tym roku także mnie nie zawiodło.
Piękno w brzydocie? || „Włoski nauczyciel” – Tom Rachman /przedpremierowa recenzja książki/
Jakiś miesiąc temu, przy recenzji innego tytułu wspominała, że niektórym książkom warto dać trochę czasu, zanim je ocenimy. Po lekturze najlepiej je odłożyć na półkę na tydzień i dopiero po tym czasie poukładać sobie w głowie to, co przeczytaliśmy.
Krótko i na temat || „Krótka historia jednego zdjęcia” – Jakub Kuza /recenzja książki/
Media społecznościowe mają swoje plusy i minusy. Na Facebooku sporo jest grup i stron opierających się na szyderstwie i hejcie, na szczęście drugie tyle zawiera wartościowy kontent, jak np. Krótka historia jednego zdjęcia.
Thriller psychologiczny? Czy aby na pewno? || „Dziewięcioro nieznajomych” – Liane Moriarty /przedpremierowa recenzja książki/
O Liane Moriarty zrobiło się głośno za sprawą rewelacyjnego serialu HBO «Wielkie kłamstewka» będącego adaptacją powieści tej pisarki. Ale czy słyszeliście o niej w kontekście innych tytułów? Ja nie, aż do teraz.