Znacie ten zabieg marketingowy, kiedy kolejne książki jakiegoś pisarza nazywane są tymi najbardziej osobistymi i tak ciągle i ciągle? Cóż, ta jest naprawdę tą najbardziej osobistą.
Tag : wydawnictwo znak literanova
Uczta u sióstr March || „Małe kobietki gotują” – Wini Moranville, tł. Hanna de Broekere /recenzja książki/
Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę kucharską od deski do deski? Bo mnie nigdy, aż do teraz. Ale kiedy przeczytacie ten wpis, przestaniecie mi się dziwić.
Feministki z XVII-wiecznej Norwegii? || „Kobiety z Vardø” – Kiran Millwood Hargrave, tł. Jędrzej Polak /recenzja książki/
Na ostatni miesiąc roku zaplanowałam sobie nadrobienie braków, jeśli chodzi o nowości, które wyszły w ciągu całego roku, i na mojej liście znalazła się m.in. powieść Kiran Millwood Hargrave.
Nawet Grinch polubiłby święta || „Pierwsza taka Gwiazdka” – Karen Schaler, tł. Agnieszka Myśliwy /recenzja książki/
Z roku na rok wydawnictwa wypuszczają na jesieni coraz więcej świątecznych powieści obyczajowych. W tym roku jest ich tak wiele, że można się solidnie pogubić w tym, na jakie tytuły warto zwrócić uwagę.
Szczypta filozofii, odrobina różnych wierzeń || „Księga o Niewidzialnym” – Eric-Emmanuel Schmitt, tł. Łukas Müller i in. /recenzja książki/
Zawsze podejrzliwie spoglądam na to, kiedy wydawnictwo zaczyna kombinować z kolejnym nowym wydaniem książek jednego autora. Wiecie, potem macie na półkach kilka różnych szat graficznych, które nijak do siebie nie pasują.
Take me to Paris || „Dwa dni w Paryżu” – Jojo Moyes, tł. Anna Gralak /recenzja książki/
Kiedy zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych, że «Dwa dni w Paryżu» mają zaledwie nieco ponad 300 stron, bardzo się zdziwiłam. To zdecydowanie nie ta Moyes, którą znam.
Feminista o kobietach || „Kobieta w lustrze” – Eric-Emmanuel Schmitt, tł. Łukasz Müller /recenzja książki/
Bardzo rzadko sięgam po jakąś książkę więcej niż raz. Do tej pory zdarzyło mi się to chyba ze trzy, może cztery razy. W tym miesiącu, za sprawą nowego, przepięknego wydania jednej ze starszych powieści Schmitta, była do tego kolejna okazja.
Kryminał w rytmie slow || „Rytuał” – Greta Drawska /przedpremierowa recenzja książki/
Wrzesień kolejny rok z rzędu będzie stał kryminałem za sprawą akcji organizowanej przez Paulę z bloga Rude recenzuje. A ja już pod koniec sierpnia postanowiłam wprowadzić się w odpowiedni klimat.