Lubię sagi rodzinne, lubię czytać historie kolejnych pokoleń i to, jak losy tych wcześniejszych wpływają na życie następnych. A co, jeśli bohaterkami są same kobiety? Prababka, babka, matka i córka? Jestem jak najbardziej za.
Tag : wydawnictwo Marginesy
Feminizm z wiktoriańskiej Anglii || „Wąż z Essex” – Sarah Perry /recenzja książki/
Niewiele brakowało, a ten wpis w ogóle by nie powstał. Bo jak napisać recenzję książki, której nie rozumiesz? Nazwać ją gniotem i iść dalej? Ja tak nie umiem. Całe szczęście, że pojechałam na Literacki Sopot i spotkanie z Sarah Perry.
Do trzech razy sztuka, czyli moja przygoda z komiksami
Do komiksów miałam takie samo podejście, jak jeszcze kilka lat temu do fantastyki: to dla dzieci, a ja jestem za stara na taką literaturę. Nie przekonywało mnie też to, że tekstu w nich jak na lekarstwo, a trzonem głównym są obrazki.
Trzy ‚wyzwaniowe’ książki, które przeczytałam w czerwcu
Lubię wyzwania czytelnicze. Motywują mnie do sięgania po książki, o których pewnie bym nie usłyszała albo nie zwróciła na nie uwagi. W swoim specjalnym notatniku mam zapisane dwie listy, z których staram się raz po raz wykreślać kolejne tytuły.
Moje pierwsze spotkanie z komiksami || „Artemizja” – Nathalie Ferlut, Tamia Baudouin /recenzja książki/
Ja i komiks? Nieee, to się nigdy nie stanie. Tak powiedziałabym jeszcze z rok-dwa lata temu, a później nauczyłam się, żeby nigdy nie mówić nigdy, bo wciąż potrafię zaskakiwać samą siebie.
Piękno tkwi w cierpieniu? || „Wszystkie kwiaty Alice Hart” – Holly Ringland /recenzja książki/
Mowa kwiatów, gorąca Australia i młoda dziewczyna po przejściach. Opis fabuły zapowiadał powieść, dla której warto poświęcić kilka wieczorów. Najbardziej fascynował mnie ten tajemniczy język, z którym już kiedyś spotkałam się w innej książce.
Czy dojście do głosu kobiet oznacza pokój na Ziemi? || „Siła” – Naomi Alderman
O przerażającej dystopii Margaret Atwood jest ostatnio bardzo głośno za sprawą serialowej adaptacji. Mowa oczywiście o «Opowieści podręcznej» – wizji świata, w którym kobiety są pomiatane i traktowane jako tanie maszyny rozpłodowe. Czyżby Naomi Alderman postanowiła odpowiedzieć na tę okrutną wizję?