Rok 2021 zaczęłam od… podróży, ale jak to u mnie bywa, nie tych dosłownych po świecie czy Polsce (co i tak obecnie nie bardzo wchodzi w grę), lecz literackich. W takim podróżowaniu czuję się najlepiej.
Pod koniec zeszłego roku odezwała się do mnie Anna Pactwa, założycielka nowego wydawnictwa – Wydawnictwo Pactwa. Spod jego skrzydeł na razie wyszły dwie książki i właśnie w styczniu sięgnęłam po jedną z nich, a teraz chciałabym wam nieco o niej napisać.
Zabiorę was w podróż… po ludzkich historiach
«Podróżności» na pierwszy rzut oka mogą wyglądać na książkę będącą relacją z podróży. I poniekąd faktycznie tak jest, ale to nie jest relacja, której byście się spodziewali. Kris Kaleta nie pokaże wam piękna Ameryki Południowej, nie zabierze was śladami <tu dopisz sobie jakieś nazwisko>. Nie będzie opisywał kolejnych pięknych zabytków i ich historii, nie będzie nawet przybliżał wam tradycji, wierzeń i kultur, z którymi się zetknął podczas swoich wojaży. Zabierze was za to w podróż po ludzkich historiach, bo to właśnie ludzie, których spotykał na swoich kolejnych wyprawach, stali się głównymi bohaterami rozdziałów «Podróżności». Ludzie i ich proste, czasem trudne, historie, a miejsca, w których spotkali się z Krisem, są jedynie tłem tych opowieści. Tłem, które kulturowo na te historie wpłynęło.
Ach te trudne początki
Muszę przyznać, że nie od razu złapałam flow z piórem Krisa. Pierwszy rozdział sugerował, że będzie to książka, w której autor cwaniakuje i sili się na wielkiego pisarza, ale na szczęście kolejnymi opowieściami zupełnie zawładnęli ich bohaterowie i to wyszło «Podróżnościom» na plus. W środku książki byłam już wsiąknięta w te historie, a pod koniec nawet zaczęłam żałować, że to już, że tylko tyle, że nie dostanę więcej. Bo bohaterowie książki są niezwyczajni w tej swojej zwyczajności, a ostatecznie książka Kalety nie tyle jest tytułem podróżniczym, co raczej mini reporterskim. Muszę jednak zauważyć, że w «Podróżnościach» panuje jakiś taki chaos, że książka jest nieco nierówna, zwłaszcza jeśli chodzi o początek i koniec, co trochę działa w moich oczach na minus.
Niecodzienne wydanie
Oprócz treści, warto zwrócić też uwagę na wydanie tego tytułu. To coś pomiędzy książką a obszerną broszurą. Nie ma tradycyjnego grzbietu, a w środku bardzo widoczne jest szycie i składki. Dla mnie to duży plus, bo dzięki temu książka jest nieco bardziej wyjątkowa. No i ilustracje, które w niej znajdziecie (namalowane na podstawie zdjęć) dodają całości ciekawego charakteru. «Podróżności» okazują się zatem książką interesującą pod niemalże każdym względem.
Podsumowując
Wydawnictwo Pactwa ma na swoim koncie na razie dwa tytuły: jeden dla dzieci i jeden dla wszystkich głodnych prostych ludzkich historii. Mimo małych niedociągnięć, myślę, że «Podróżności» to tytuł, na który warto zwrócić uwagę.
Werdykt: TO READ
Książkę kupicie na stronie Wydawnictwa Pactwa
*wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Pactwa