Nie jestem fanką tematów i wątków medycznych w literaturze. Do tej pory mam traumę po «Ludziach bezdomnych» Żeromskiego (żart, ale nie do końca). Po nową powieść Ałbeny Grabowskiej pewnie też bym nie sięgnęła gdyby, no właśnie, nazwisko autorki.
Październikowe zapowiedzi wydawnicze
Niewiele by brakowało, a przegapiłabym wieść o tym, że mamy już październik. Wszystko przez zamieszanie w ostatnich tygodniach września, ślub, potem urlop. Ale na szczęście Instagram przypomniał mi, że to już i najwyższy czas rozejrzeć się, co tam na rynku…
Feminista o kobietach || „Kobieta w lustrze” – Eric-Emmanuel Schmitt, tł. Łukasz Müller /recenzja książki/
Bardzo rzadko sięgam po jakąś książkę więcej niż raz. Do tej pory zdarzyło mi się to chyba ze trzy, może cztery razy. W tym miesiącu, za sprawą nowego, przepięknego wydania jednej ze starszych powieści Schmitta, była do tego kolejna okazja.
Ale to już było || „Saturnin” – Jakub Małecki /recenzja książki/
Co zrobić, kiedy jesteś fanką jakiegoś pisarza, wychodzi jego kolejna książka, na którą czekałaś od kilku miesięcy, i kiedy już trafia w twoje ręce, okazuje się być lekkim rozczarowaniem?
Wrześniowe zapowiedzi wydawnicze
Na sierpniowe nowości książkowe nie mogłam narzekać, ale co roku to właśnie jesień bombardowała nas samymi ciekawymi tytułami. Czy jest czego wypatrywać już we wrześniu?
Kryminał w rytmie slow || „Rytuał” – Greta Drawska /przedpremierowa recenzja książki/
Wrzesień kolejny rok z rzędu będzie stał kryminałem za sprawą akcji organizowanej przez Paulę z bloga Rude recenzuje. A ja już pod koniec sierpnia postanowiłam wprowadzić się w odpowiedni klimat.
Kiedy debiut postawi poprzeczkę wysoko || „Zamiana” – Beth O’Leary, tł. Łukasz Praski /recenzja książki/
Kiedy debiut literacki jest światowym hitem i promowany jest jako najlepsza książka roku, a potem faktycznie okazuje się być rewelacyjna, oczekiwaniom co do drugiego tytułu może być ciężko sprostać.
Wakacyjne lektury vol. 4 || „Daisy Jones & The Six” – Taylor Jenkins Reid, tł. Agnieszka Kalus /recenzja książki/
Nie wiem, czy wy też, ale chyba połowa bookstagramowej społeczności czekała na tę książkę. Nie dziwi mnie to po świetnej zeszłorocznej premierze «Siedmiu mężów Evelyn Hugo». Tym bardziej, że «Daisy Jones & The Six» miała być jeszcze lepsza.