Rok 2016 był zdecydowanie moim najlepszym książkowym rokiem i nawet nie myślałam, że uda mi się osiągnąć takie wyniki. Z postanowień noworocznych noworocznych niestety nie wszystko mogę odznaczyć jako wypełnione, ale to tylko motywacja na ten rok 🙂 Zapraszam Was na książkowe podsumowanie roku 2016!
STATYSTYKI
Zacznijmy od liczb.
- Do mojej biblioteczki trafiło ogółem 160 książek, średnio 13 na miesiąc:
– dostałam – 57
– kupiłam – 90
– zdobyłam na wymianie – 13
- Na kupione książki wydałam łącznie 1 935,87 – średnio 21,5 na książkę.
- Przeczytałam 127* książek = 46 945 stron – daje to średnio 10,6 książek/ 3 912 stron na miesiąc.
*w 2015 roku wynik wynosił 63
NAJLEPSZE PRZECZYTANE KSIĄŻKI
Próbowałam wybrać 5 najlepszych książek roku, ale niestety okazało się to zbyt trudne – tych książek było dużo więcej! 😀 Dlatego też poniższa lista powiększyła się do 10 pozycji. Wybierałam książki z różnych kategorii, nie wszystkie to arcydzieła literatury pięknej, ale zdecydowanie trafiły w moje serce.
Literatura obyczajowa zagraniczna
- Małe życie // Hanya Yanagihara
- Shantaram // Gregory David Roberts
- Ósme życie (dla Brilki) // Nino Haratishwili
- Ciemna strona miłości // Rafik Schami
- Muza // Jessie Burton
- Fatum i furia // Lauren Groff
Nr 1. tego roku jest dla mnie niesamowite Małe życie Hanyi Yanagihary. To książka, która na długo pozostanie w mojej pamięci i chciałabym jeszcze kiedyś do niej wrócić. Kolejność reszty tytułów nie ma znaczenia. Wszystkie w większy czy mniejszym stopniu wywarły na mnie wrażenie.
Literatura obyczajowa polska
- Księgi Jakubowe // Olga Tokarczuk
Spośród polskich powieści największe wrażenie zrobiły na mnie monumentalne Księgi Jakubowe Olgi Tokarczuk, nagrodzone Nagrodą Literacką „Nike” w 2015 r. Po przeczytaniu tej powieści ciężko nie docenić ogromu pracy, jaką włożyła w napisanie jej pisarka.
Literatura młodzieżowa/new adult
- Maybe someday // Colleen Hoover
Jeszcze rok temu nie czytałam takich książek, ale powieść Hoover to zmieniła. Lubię odmóżdżyć się przy romansidłach, ale Maybe someday, za sprawą jednego wątku związanego z głównym bohaterem męskim to dla mnie coś więcej.
Kryminały
- Pionek // Małgorzata i Michał Kuźmińscy
Kuźmińscy to moje odkrycie roku w kategorii KRYMINAŁ. Śleboda był fantastyczny, ale Pionek przebija wszystko! Mam nadzieję, że jeszcze będzie nam dane poznać dalsze losy nietypowego duetu: antropolożki i dziennikarza.
Reportaż
- Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija // Jon Krakauer
Dzięki współpracy z wydawnictwem Czarne w tym roku zaczęłam czytać reportaże i pokochałam ten gatunek literacki. Największe wrażenie wywarła na mnie książka przybliżająca mormonizm. Wstrząsający reportaż!
POSTANOWIENIA
Wpis z postanowieniami na 2016 znajdziecie tu. A jak wygląda ich stan realizacji?
Postanowienie nr 1: Przeczytam co najmniej 52 książki.
Udało się i to nawet podwójnie oraz z nadwyżką zrealizować to postanowienie, czego zupełnie się nie spodziewałam!
Postanowienie nr 2: Przeczytam co najmniej tyle książek, ile mam wzrostu.
Mam 166 cm wzrostu, więc to nie jest jakaś wysoka poprzeczka :D. Sumiennie zapisywałam grubość każdego grzbietu książki i wyszło mi aż 350,8 cm! Zadanie wykonane!
Postanowienie nr 3: Przeczytam 5 książek z listy BBC.
Tutaj niestety nie wyszło… Udało mi się przeczytać tylko dwie książki z listy BBC, i to w grudniu, rzutem na taśmę:
88. Pięć osób, które spotykamy w niebie // Mitch Albom
94. Wodnikowe Wzgórze // Richard Adams
W tym roku zamierzam się poprawić!
INNE
W 2016 roku zmieniłam moje konto instagramowe na czysty bookstagram. To była fantastyczna i jednocześnie druzgocąca w skutkach decyzja. Dzięki temu poznałam wiele cudownych osób kochających książki tak samo jak ja i moje oczy nie mogą się nacieszyć Waszymi pięknymi zdjęciami. Instagram umożliwił mi też współprace z kilkoma świetnymi wydawnictwami <3 Z drugiej zaś jest to tragedia dla mojego portfela… Patrząc na cudowności, jakie posiadacie w swoich biblioteczkach, automatycznie sama zaczynam odczuwać potrzebę ich kupna – co widać po kwocie, jaką w tym roku wydałam na książki 😉
Rok 2016 kończę z 1932 obserwatorami mojego bookstagrama. Piękna liczba, dziękuję! <3
Z facebookiem jest już nieco gorzej – jest Was tam 255 (Wam również niesamowicie dziękuję kochani <3). Muszę jednak przyznać, że mocno zaniedbuję ten fanpage. W przyszłym roku zamierzam to zmienić 🙂
***
I to chyba na tyle. Wiele wyników pozytywnie mnie zaskoczyło, kwota, którą wydałam na książki przeraziła :p. Jestem ogromnie ciekawa, co szykuje dla mnie rok 2017. Niedługo pojawi się wpis z postanowieniami na ten rok 🙂 A jak przedstawia się Wasze podsumowanie? Jesteście zadowoleni ze swoich wyników czy w ogóle o nie nie dbacie? 🙂